Strony

niedziela, 25 sierpnia 2013

Co rośnie na Wyhoralcie?


Widok na Zemplínske Hámre i dolinę Cirochy
Wyhorlat jak już kiedyś pisałem to wulkaniczne pasmo położone we wschodniej części Słowacji, dwadzieścia kilometrów na południe od naszych Bieszczadów. Podczas pierwszej, październikowej wycieczki nie miałem szansy zapoznać się bliżej z roślinnością regionu, bo pora niesprzyjająca. Miałem okazję nadrobić to w lipcu tego roku wspinając się ponownie na Sniński Kamień. Wędrowaliśmy północnym zboczem góry od Zemplínske Hámre, granicą poligonu wojskowego, gdzie dzielnie ćwiczyła Slovenská Armáda. Odgłosy regularnego ostrzału z broni automatycznej wyraźnie wpływały na tempo marszu, chociaż stoki miejscami są dość strome, a do przejścia około 600 metrów w pionie.
Mimo, że podłoże wulkaniczne, andezytowe - to buczyna po drodze niczym nie różni się od naszej bieszczadzkiej. Tyle, że na powierzchni gleby kamieni sterczy trochę więcej, a koryta potoków to często prawdziwe głazowiska.
Naraz wśród ściółki mignęło coś ostrą czerwienią. Amarantowe ramiona małej ośmiornicy pokryte brunatną, niemile woniejąca mazią. Tuż obok białawe jajo, z którego lada chwila wykluje się następny Obcy. Czyżby to przybysz z Marsa? Nie, to tylko okratek australijski zwany także kwiatowcem, krewny sromotnika bezwstydnego, który również wylęga się z podobnych czarcich jaj. Jak sama nazwa wskazuje do Europy przybył z Australii na początku XX wieku i od tej pory można go spotkać nie tylko na Wyhorlacie, ale niemal na całym kontynencie.
Widoki ze Snińskiego Kamienia rekompensują trudy szybkiej wędrówki na szczyt. Od strony południowej panorama na rozległą kalderę z osuwiskowym jeziorkiem zwanym Morskie Oko. Od północy rozległa dolina Cirochy, biorącej swój początek na południowych stokach Płaszy.
A na szczycie obiecane w tytule botaniczne atrakcje. Sztandarową rośliną Wyhorlatu jest z pewnością jest kostrzewa wyhorlacka uznana za naturalną krzyżówkę kostrzewy owczej i kostrzewy bladej, albo też krzyżówka kostrzewy długolistnej i kostrzewy bladej, albo też krzyżówka kostrzewy… I tu można by pewnie długo spekulować, bo tak to często bywa z botanikami, że nie mogą się zdecydować. W każdym razie kostrzewa wyhorlacka występuje tylko tu, a kostrzewy gdzie indziej rosnące chociaż bardzo do niej podobne, są jednak troszeczkę inne ;-)
Ciekawsze były dla mnie dwie paprocie, które widziałem po raz pierwszy. Pierwsza z nich to zanokcica północna, roślina reliktowa schyłku epoki lodowcowej. Niegdyś występowała na ostańcach skalnych w naszych Bieszczadach, ale od wielu lat nie odnaleziona ponownie. Dość trudno ją zresztą wypatrzeć, bo jej liście przypominają nieco kępki trawy.
Druga interesująca paproć, a raczej paprotka to rozrzutka brunatna. Według niektórych botaników  ściśle związana ze skałami andezytowymi. W Polsce znana jest wyłącznie z jednego stanowiska na andezytowej górze Wdżar, ulokowanej na granicy Pienin i Gorców. Faktycznie jednak rozrzutka występuje na różnych wylewnych skałach zasadowych i obojętnych takich jak bazalty, andezyty czy fonolity.
Typową rośliną naskalną jest również możylinek mchowaty, który z kolei preferuje skałki wapienne, rzadziej zadowalając się innymi rodzajami podłoża. I to chyba tyle z ciekawszych roślin, które zobaczyć można na andezytowych skałkach Wyhorlatu.

5 komentarzy:

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Ależ to dziwoląg, ten okratek, sromotniki rosną w naszym lesie, ale takiego widzę pierwszy raz, rzeczywiście jak kosmita pośród naszych; my byliśmy tylko na dole, przy Morskim Oku, a Kamień pewnie w końcu nas przyciągnie; bardzo mile wspominam majowy, spontaniczny wypad, wtedy Miśka wpadła nam do wody, zsunęła się ze stromego brzegu, i mąż miał obowiązkową, zimną kąpiel; pozdrawiam serdecznie.

Stanisław Kucharzyk pisze...

Ano takie dziwadło grzybowe. Po naszej stronie gór też rośnie.

Anonimowy pisze...

Jesienią było pięknie na tym kamieniu. Tam pokonałam mój lek wysokości.
Dynka

Anonimowy pisze...

Bardzo ładne zdjęcia.
Dynka

Stanisław Kucharzyk pisze...

Miło, że zaglądasz. Ja tam swoje lęki nosżę jak odzież wierzchnią. Qrcze z czego to cytat?