W dzisiejszej Trójcy najczęściej fotografowanym obiektem jest kapliczka przy ujściu Jamninki do Wiaru. Mniej znanym obiektem są położone tuż obok ślady obiektu nazywanego szlacheckim dworem obronnym w Jamnej Dolnej klik> lub fortyfikacjami ziemnymi w Trójcy z XVI i XVII wieku klik>.
Gdzie istotnie położony jest ów obiekt, z jakiego okresu pochodzi i czy faktycznie spełniał rolę obronną? Popatrzmy co mówią źródła.
Trójca wieś, powiat dobromilski, 21 km. na płn.-zach. od Dobromila, 8 km. na płd.- wsch. od Birczy (sąd powiatowy, urząd pocztowy i telefon). Na płn. leżą Łodzinka Górna i Dolna, na wsch. Posada Rybotycka i Borysławka, na płd. Jamna Dolna i Grąziowa, na zach. Łomna i Krajna. Przez wieś płynie Wiar, wchodzący do Posady Rybotyckiej. Z wielu drobnych dopływów znaczniejszy potok Jamninka z prawego brzegu. Zabudowania wiejskie leżą na lewym brzegu Wiaru (wzn. 344 mt.).
Dolina Wiaru w Trójcy |
We wsch. stronie wsi wzgórze „Kamionki” (490 mt.), a na płn.-zach. Jaworów (500 mt.). Dolina Wiaru na granicy wsch. 322 mt. Własność większa ma roli ornej 346, łąk i ogrodów 88, pastwisk 28, lasu 641 mr.; własność mniejsza roli ornej 603, łąk i ogrodów 80, pastwisk 76, lasu 144 mr. W roku 1880 było 64 domów, 414 mieszańców w gminie i 3 domy i 23 mieszkańców na obszarze dworskim (427 greko-katolików, 3 rzymo-katolików, 7 izraelitów; 427 Rusinów, 3 Polaków, 7 Niemców). Parafia rzymsko-katolicka w Rybotyczach, grecko-katolicka w miejscu, dekanat dobromilski. Do parafii należą Jamna Dolna i Górna. We wsi cerkiew p. w. św. Trójcy, tartak o jednym gatrze, 1 pile zwyczajnej, produkujący rocznie do 186 mt. kubicznych desek, łat i brusów. (Słownik geograficzny Królestwa Polskiego. tom XII klik>).
Trójca na NMT ISOK |
Jamna Dolna, powiat ustrzycki - reszty dworu renesansowego. Według legendy miejscowej dwór zbudował szlachcic, Brzeziński w XIV wieku. Trudnił się rozbojem, a w zachowanej do dziś piwnicy więził niewierne kochanki. W rzeczywistości wiadomo, że Jamna była własnością Korniaktów; zapewne oni zbudowali dwór i fortyfikację. Później należała do Drohojowskich. W drugiej ćwierci XVII w. Mikołaj Ossoliński w lochu tego odosobnionego dworu osadził swoją żonę Katarzynę ze Starołęskich (według "Prawem i lewem" Łozińskiego).
Na prawym brzegu Jamninki, na wysokiej szkarpie, od północy i wschodu odcięte fosą, znajdują się resztki dworu pośród czworobocznej fortyfikacji bastejowej. Dwór na rzucie prostokąta wznosił się w północno-zachodnim narożu, wzdłuż zachodniej szkarpy. Obecnie zachowane są fundamenty i w ich północnej partii obszerna, prostokątna piwnica kamienna. Zbudowana z niewielką domieszką cegły, zwykłej palcówki o wymiarach 23 i 26 x 12, 13 i 14 x 7 i 8 cm oraz zendrówki, pierwotnie wewnątrz otynkowana. Wejście od północy w formie szyi. Wnętrze przekryte kolebkowo. Sklepienie podparte w środku późniejszym słupem kamiennym. W ścianie południowej nad oknem luneta. Drugie okno od północy. Poszury okien długie i strome, otwory okienne zrujnowane (Barbara Tondos i Jerzy Tur 1972: Materiały z ewidencji zabytków architektury dworskiej XVI i XVII wieku w woj. rzeszowskim. w: Architektura rezydencjalna i obronna województwa rzeszowskiego w świetle badań naukowych prowadzonych w 25-leciu PRL. Materiały z sesji naukowej Łańcut 9-10 maja 1970) .
Najwięcej danych przynosi jednak praca znanego regionalisty i historyka Macieja Augustyna p.t.: "Inwentarz dóbr Trójca i Jamna Dolna z 1695 roku" z XX numeru Bieszczada klik>. Autor analizuje dokument sporządzony w 1695 roku z okazji przejęcia dóbr w Jamnej Dolnej i Trójcy przez Hieronima Augustyna Lubomirskiego klik>.
Resztki sadów w Jamnej Dolnej |
Przypomina, że Trójca jest najstarszą osadą w dorzeczu górnego Wiaru założoną w sąsiedztwie monastyru w XIV wieku. Później należała do tzw. klucza rybotyckiego przechodząc przez ręce kolejnych rodów szlacheckich: Rybotyckich, Kormanickich, Drohojowskich, Wolskich, Ossolińskich, Sicińskich i w końcu Lubomirskich (o Korniaktach nie wspomina) klik>.
Dalej wyjaśnia, że Trójca i Jamna Dolna zarządzane były wspólnie, czego efektem było mylenie w źródłach obu wsi i przypisywanie dworu z Trójcy do Jamnej Dolnej.
Stan z końca XVII wieku wg Macieja Augustyna – Inwentarz dóbr Trójca i Jamna Dolna z 1695 roku. Bieszczad nr XX |
Na podstawie szczegółowego opisu zachowanych wówczas budynków pan Maciej rekonstruuje ówczesny układ zabudowań i konkluduje, że pod koniec XVI wieku fortyfikacje były już obiektami wiekowymi, zaniedbanymi i w zasadzie nie spełniały funkcji obronnej. Istniały wówczas trzy murowane obiekty:
-brama stanowiąca murowaną część parterowa dworu z wrotami wjazdowymi (nr 1 na mapce),
-sklep (rodzaj solidnej piwnicy) zachodni (nr 3 na mapce), którego resztki zachowały się do dzisiaj,
-sklep wschodni z piwnicą murowaną (nr 4 na mapce).
Nie ma wspomnienia o jakichś basztach, dwór w połowie otoczony był murem, który potrzebuje "reperacyey", a drugą połowę otaczał płot z chrustu. W 1731 roku (przy okazji innej lustracji) zapisano, że wał ze starym murem otaczał mur od strony zachodniej, zaś od strony wschodniej odnotowano nowy ostrokół.
Niszczejące resztki sklepu murowanego zachodniego |
Oprócz tych spostrzeżeń artykuł szczegółowo analizuje opisane w źródle powinności poddanych w tym: orek, oborek, zawłoczek, od włoczek, zakos, obkos, zazyn, obzyn, zawiązek, obwiązek i parę innych (swoją drogą zaledwie moi prapradziadkowie pańszczyznę odrabiali, a pradziadkowie urodzili się przed zniesieniem pańszczyzny w Galicji).
Widok z terenu dworu w dolinę Jamninki |
Dzięki zapisom Inwentarza możemy tez poznać szczegółową strukturę plonów zebranych w 1695 roku. W kopach zebrano: owsa - 415, jęczmienia - 114, pszenicy ozimej- 110, tatarki - 80, żyta ozimego - 68, grochu - 40, prosa - 13, lnu - 7, konopi męskich (pleskunek) - 6,5, konopi żeńskich (głonabek) - 6.
Do artykuły dołączono cały tekst inwentarza z zachowana oryginalną pisownią tak więc warto zdobyć i przeczytać, chociażby dla zapoznania z ówczesnym językiem.
Dzisiejsza Trójca - wyremontowane budynki dawnego URMu |
2 komentarze:
Szukaliśmy kiedyś tego obiektu na podstawie starej mapy (wydanie bodajże z lat 60) ale z marnym efektem. Pewnie na piechotę bym znalazł, ale z samochodu, bez doibrych namiarów się nie udało. W sumie lokalsi kwitowali stwierstwierdzeniami "o tam panie, ale tam nic ni mo".
Bardzo ciekawy materiał, może się w końcumuda wyrwać i pokowboić po Bieszczadach i Pogórzu Przemyskim tak ze dwa tygodnie, to człowiek niejedno by zobaczył.
Warto jest co eksplorować :-)
Prześlij komentarz