Pylista dróżka biegnie poprzez niebo,
zielone wzgórz pasma skąpane w błękicie,
idę patrząc w odległy horyzont,
i błogosławię Tego Który Stworzył Życie.
Strony
sobota, 4 października 2014
Student
Dzisiaj...
i niegdyś - a krakowskie gołębie ciągle takie same ;-)
On nie karmił tylko patrzył. Gołębie tam karmiła jakaś Krakuska, która im w tym miejscu trzy worki kaszy wysypała. Wiemy, że studnia tragicznie historyczna o czym uwiadamia tabliczka: Studzienka Imienia Walentego Badylaka
☩Walenty Badylak ur. 1904 zm. 1980☩
W tym miejscu w dniu 21 marca 1980 roku Walenty Badylak żołnierz Armii Krajowej dokonał dramatycznego aktu samospalenia w proteście przeciwko demoralizacji młodzieży zniszczeniu rzemiosła oraz przeciwko zmowie milczenia wokół zbrodni dokonanej na polskich oficerach w Katyniu przez komunistyczno-bolszewickich ludobójców Nie mógł żyć w kłamstwie zginął za prawdę
Studentowi życzę żeby dobrze wykorzystał najpiękniejszy okres w życiu, tym bardziej że przeżyje go w Krakowie... Tata zapewne już podpowiedział co jest najważniejsze... Mam nadzieję że Student posłucha...
Oj, pewnie zabolało serce ojcowskie, kiedy pierworodny wyfrunął w świat, ale tak to jest urządzone, nie zatrzymamy dzieci przy sobie, i nie przeżyjemy za nich życia; rozwagi i mądrości w tym samodzielnym życiu życzę; pozdrawiam serdecznie.
Karmienie gołębi nie jest aktem "desakralizacji" tego miejsca. Raczej przeciwnie, zważywszy na symbole z jakimi kojarzy się ten ptak oraz miejsce gołębi w krakowskim "folklorze".
11 komentarzy:
Czy chodzi o Twojego syna Krzysztofie
Ano. Mój ci on pierworodny - żakiem krakowskiej Alma Mater został . Na dolnym zdjęciu razem z braćmi pierwszy z lewej.
Koło tej studni nie karmi się gołębi...
On nie karmił tylko patrzył. Gołębie tam karmiła jakaś Krakuska, która im w tym miejscu trzy worki kaszy wysypała.
Wiemy, że studnia tragicznie historyczna o czym uwiadamia tabliczka:
Studzienka Imienia Walentego Badylaka
☩Walenty Badylak ur. 1904 zm. 1980☩
W tym miejscu w dniu 21 marca 1980 roku Walenty Badylak żołnierz Armii Krajowej dokonał dramatycznego aktu samospalenia w proteście przeciwko demoralizacji młodzieży zniszczeniu rzemiosła oraz przeciwko zmowie milczenia wokół zbrodni dokonanej na polskich oficerach w Katyniu przez komunistyczno-bolszewickich ludobójców
Nie mógł żyć w kłamstwie zginął za prawdę
Gratulacje !!!
Studentowi życzę żeby dobrze wykorzystał najpiękniejszy okres w życiu, tym bardziej że przeżyje go w Krakowie...
Tata zapewne już podpowiedział co jest najważniejsze...
Mam nadzieję że Student posłucha...
Oj, pewnie zabolało serce ojcowskie, kiedy pierworodny wyfrunął w świat, ale tak to jest urządzone, nie zatrzymamy dzieci przy sobie, i nie przeżyjemy za nich życia; rozwagi i mądrości w tym samodzielnym życiu życzę; pozdrawiam serdecznie.
Owszem bolało i nadal boli, ale to chyba dobra szansa aby nauczyć się samodzielności. Dzięki za zaproszenie na herbatkę na pewno kiedyś skorzystam.
Dziękuję pięknie za życzenia.
Karmienie gołębi nie jest aktem "desakralizacji" tego miejsca. Raczej przeciwnie, zważywszy na symbole z jakimi kojarzy się ten ptak oraz miejsce gołębi w krakowskim "folklorze".
Artur Ziaja
Sprawa smaku...
z Herberta
Prześlij komentarz