Strony

poniedziałek, 10 października 2011

Jonasz

Jonaszu ! Jak mi jesteś bliski
Przez gniew o krzak co usechł z rana
Wciąż czekasz kary na grzeszników
Uciekasz przed wołaniem Pana

Nie chcesz nawracać zagubionych
Na Boga się śmiertelnie gniewasz
Śpisz gdy szaleje nawałnica
A w brzuchu ryby psalmy śpiewasz

Lecz obaj wiemy Ty i ja
Dwa urwipołcie w sercu Taty:
Łagodnie karci swoje dzieci
Chociaż należą im się baty

Brak komentarzy: