Zamek Melsztyński miał postać trójkąta, okolony był murem i trzema wieżami. Jedna z tych wież, zwana „niższą” lub „wielką”, czworogranna, z bramą wjazdową stała przy zamku jakby na straży od wschodu, a Dunajec opasywał go od strony zachodu.
Zamek składał się z parteru i dwóch pięter, które miały ganki murowane; pod gankiem dolnym ciągnęły się sklepy. W obrębie zamku był także „ogród użytkowy i chmielnik”, a na dziedzińcu cysterna zamkowa.
Na drugiem piętrze była komnata libraryi (biblioteka), a na pierwszem obszerna kaplica zamkowa pod wezwaniem św. Jana Ewangelisty, cała z ciosu ze sklepieniem ostrołukowem.
Gmach zamkowy obejmował dwa domy: „dom stary” i „dom nowy”, wzniesiony w XVI wieku przez późniejszych właścicieli Jordanów.
Fundatorem zamku był protoplasta rodu Melsztyńskich i Tarnowskich, Spicimir czyli Spytek, kasztelan krakowski, herbu Leliwa, mającego za godło księżyc dwurożny z gwiazdą w polu błękitnem.
Dobra Spicimira nad Dunajcem i nad Białą zajmowały lasy i pustkowia, na których zakłada wsie i osady, osusza bagna, uprawia nieużytki i buduje miasto Tarnów wraz z zamkiem 1330 roku.
O pięć mil od Tarnowa 1340 roku wzniósł zamek obronny na szczycie skalistej góry przy wsi Charzewice, po wyludnieniu tatarskiem osadzonej zdawna kolonią niemiecką. I od młynów u stóp tej góry nad Dunajcem pozakładanych, zamek nosił miano Mellstein, Mylstein (kamień młyński), które lud sąsiedzki na Melsztyn przerobił.
I ten gród warowny miał się stać „głośną” siedzibą Spicimirowych potomków. Imiona ich powiada biograf jego - łączą się z najważniejszemi owej epoki zdarzeniami. Wiek XIV patrzył na ich kolebkę, widział ich w całej pełni blasku i chwały. W pracy Łokietka i Kazimierza około odrodzenia Polski Spicimir niezmierne położył zasługi.
Rycerskie jego ramię - pisze Michał Baliński - dało się już dobrze poczuć wdzierającym się do władzy nad Polską Czechom, gdy w obronie Władysława Łokietka z licznym i dobrze uzbrojonym hufcem wojowników stawał przeciw nim do boju; w Ślązku zaś idąc pod wodzą tego króla ostatni już raz nieprzyjaciół gromiącego i walcząc pod Kościanem (1332) obok królewicza Kazimierza. wielkiego męstwa dał dowody« (Starowolski).
Spicimir był nie tylko doradcą i prawą ręką Łokietka. ale i mentorem w rządach młodego króla Kazimierza. Świadczy o tem Długosz, opisując koronacyę królewską (24 kwietnia 1323): „Dzień św. Marka Ewangelisty. który przypadał w niedzielę naznaczono do koronacyi króla i jego małżonki Anny, córki Gedymina, wielkiego książęcia litewskiego... Kiedy nadszedł dzień wyznaczony książę Kazimierz w szaty królewskie przez biskupów przybrany i do kościoła krakowskiego odprowadzony z wielką uroczystością i chwałą namaszczony i ukoronowany. Dzień ów podobnie jak i następne przepędzono w wielkiej radości i wesołości, na tańcach, gonitwach rycerskich,.. Że zaś Kazimierz, nowo obrany król polski, nie miał jeszcze lat sposobnych i dojrzałego wieku, przydano mu więc za przewodnika Spicimira. czyli Spytka z Melsztyna, kasztelana krakowskiego, męża prawego, roztropnego i wielkiego miłośnika kraju, pod którego sterem i rządem szły szczęśliwie wszystkie sprawy królestwa”.
Towarzyszył on również do Wyszehradu królowi Kazimierzowi. który udał się tam w celu naznaczenia następcą tronu siostrzeńca swego Ludwika, syna Karola d'Anjou, króla węgierskiego i siostry swej Elżbiety Łokietkówny. Wyborem tym uwzględniał Kazimierz nie tylko najbliższe związki rodzinne, ale przede wszystkiem dobro kraju, zacieśnienie wzajemnego przymierza i oparcie państwa o sąsiednie a zawsze przychylne Polsce Węgry. Taki był między innymi głos Spicimira, kasztelana krakowskiego.
Pragnąc wynagrodzić Spicimirowi wierne usługi i poświęcenia dla Ojczyzny w wojnach prowadzonych, darował mu król Kazimierz w Krakowie plac obszerny i dom murowany przy ulicy św. Franciszka, dziś Brackiej l. 3 i 5, przedtem siedzibę wójta krakowskiego.
Drugą kamienicę Spicimir sam wymurował przy ulicy Szpitalnej i oddał ją w darze znajdującemu się obok szpitalowi miejskiemu.
Wzniósł on także w dobrach swoich dwie świątynie: kościół św. Katarzyny w Piaskach Wielkich w powiecie wiślickim i drugi ku czci Najśw. Maryi Panny w Jasieniu, nieopodal od Brzeska.
O religijnym nastroju w rodzinie świadczy i to, że jeden z trzech synów Spicimirowych Jarosław poświęcił się służbie Bożej, był kanonikiem krakowskim i wrocławskim.
Po śmierci Spicimira 1352 roku synowie jego Jan i Rafał otrzymali: starszy Melsztyn, młodszy Tarnów z sąsiedniemi wsiami, pod wspólnym znakiem herbowym Leliwy, dając początek dwom znakomitym domom: Melsztyńskich i Tarnowskich czyli „Panów na Melsztynie” i „Panów na Tarnowie”, jak się wówczas wyrażano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz