Strony

niedziela, 18 października 2020

Grodziska dwa, a nawet cztery

Widok na trepczańskie grodziska - od lewej Horodyszcze (429 m n.p.m.), w centrum Horodna (369 m n.p.m.). 
Trepcza jest chyba jedynym miejscem w Polsce, gdzie w odległości 400 metrów zobaczyć można, aż dwa grodziska, a 3 km dalej trzecie na Białej Górze nad Sanokiem. Chociaż początkiem powstania sięgają pradziejów opisane zostały po raz pierwszy stosunkowo późno bo Horodna w 1955 roku klik>, a Horodyszcze (zwane początkowo Fajką) cztery lata później klik>.
Trepczańskie grodziska na lidarowym NMT -  na północy Horodna, na południu Horodyszcze.
Numery odpowiadają miejscom wykonania zdjęć prezentowanych poniżej
Mimo licznych, archeologicznych odkryć dokumentujących  kulturę Otomani-Füzesabony (około 1500 r. p.n.e.), Celtów (250 r. p.n.e. - do II wieku n.e.), Lędzian (od VIII do XIII wieku), miejsce to nie stało się turystyczną atrakcją na miarę Trzcinnicy klik> częściowo dzięki świadomym decyzjom opiekujących się nim archeologów klik>. I chociaż brak komercyjnej otoczki to miejsce warte jest odwiedzenia i chwili zadumy jak na przestrzeni tysiącleci  genius loci może przyciągać kolejne cywilizacje, osiedlające się na wystygłych popiołach poprzedników.
1 - Nie znając lokalnych ścieżek wędrówkę rozpocząłem "na krechę" od zachodniej strony niżej położonego grodziska Horodna. Na zboczu porośniętym buczyno- grądem wyraźnie zaznacza się najbardziej zewnętrzny wał.
2 - Jeszcze wyraźniejsze i wyższe są kolejne wały na wierzchownie. Nie jestem pewien czy wynika to z ich pierwotnej większej wysokości, czy też po prostu z silniejszego spełzywania mas ziemnych i erozji na zboczach. 
3 - Wały porasta drzewostan w średnim wieku i zróżnicowanym składzie gatunkowym - są tutaj buki, dęby, graby i brzozy. 
4 - Według badań archeologów zachowane do dziś obwałowania pochodzą z wczesnego średniowiecza i pierwotnie miały konstrukcję ziemno-drewnianą. Odkopane fragmenty tzw. skrzyni były wykonane z drewna bukowego, czyli gatunku również dziś najpowszechniej występującego w okolicy.
5 - Część wierzchowinowa jest podzielona wewnętrznymi wałami na trzy części obejmujące łącznie obszar około 80 arów. Wzdłuż grzbietu przechodzi osiowo wygodna ścieżka.
6 - Najwyżej położona część majdanu zajmuje teren zaledwie 30 arów i jest oznaczona tablicą informacyjną o zabytkowym charakterze obiektu. Tablica kiedyś pewnie umieszczona na jakiś słupie, który jak widać okazał się znacznie mniej trwały niż średniowieczne artefakty.
7 - Ścieżka opuszczając Horodną w kierunku południowo-wschodnim schodzi w kierunku drogi Sanok-Dynów. 
8 - Strome zbocze porasta tutaj nierzadki nad Sanem ciepłolubny grąd z bogatym runem, które warto obejrzeć w wiosennym rozkwicie. Tutaj liście fiołka przedziwnego.
9 - W zdobywaniu drugiego grodziska na Horodyszczu skorzystałem z nieczynnego obecnie szlaku zrywkowego zwanego eufemistycznie szlakiem technologicznym. Ponieważ nie jest widoczny na lidarowym NMT wykonanym  w ramach projektu ISOK w latach 2011-2012, można zakładać, że został wypreparowany w zboczu kilka lat temu, a będzie widoczny przez kolejne kilkadziesiąt lat.
10 - Po drodze stanowiska ciekawych trucicieli z rodziny psiankowatych, krewnych pożytecznego ziemniaka. Tu owocująca pokrzyk wilcza jagoda.
11 - Dogorywająca po wiosennym rozkwicie lulecznica kraińska.
12 - Tojad mołdawski, którego mimo nazwy rodzajowej (to-jad) również jeść nie należy, gdyż jak spora część jaskrowatych zawiera różne trucizny czyli jady.
13 - Górka stanowczo wyższa niż poprzednia, lecz wreszcie docieramy do południowych wałów grodziska porośniętego buczyną w podzespole trawiasto-turzycowym.
14 -  Mijając kolejne obwałowania docieramy do romboidalnego majdanu Horodyszcza, które zajmuje około 80 arów.
15 -  W południowo-wschodniej części zwraca uwagę kamienne plato zwieńczone krzyżem. To tutaj odkryto fundamenty dwóch cerkwi, starszej i młodszej oraz towarzyszącego im cmentarzyska, a także średniowieczne relikwiarze w kształcie krzyża tzw. enkolpiony.
16 - Spis cerkiewny z 1830 roku wspomina, że na wzgórzu miały się zachować ruiny monastyru (klasztoru grekokatolickiego lub prawosławnego) Świętego Bazylego.
17 - Na północ od cerkwiska współczesny ślad (cztery betonowe stopy fundamentowe) prawdopodobnie po wieży triangulacyjnej (nie zdołałem ustalić w jakim okresie funkcjonowała) 
18 - W części zachodniej lej, który według legendy kryje zapadniętą pod ziemię cerkiew, a według badań archeologicznych głęboką studnię. 
19 - Po zejściu lokalnym grzbietem od strony północnej, ostatni rzut oka na Horodyszcze. Czy faktycznie tutaj lokował się wczesnośredniowieczny Sanok? Czy istotnie cztery grodziska (dwa trepczańskie, to na Białej Górze i w miejscu dzisiejszego sanockiego zamku) spełniały rolę systemu obronnego chroniącego ziemie halickie od strony węgierskiej („worota uhorskie” klik>)? Te pytania pewnie długo jeszcze zaprzątać będą uwagę historyków i archeologów.

12 komentarzy:

Łukasz Piechnik pisze...

Świetny, ciekawy tekst. Mnie do tej pory udało się tylko odwiedzić grodzisko na Białej Górze.

Unknown pisze...

W kwestii pradawnych grodzisk na Pogórzu Dynowskim jest jeszcze wiele do zrobienia. Siedząc w fotelu prawdopodobnie "odkryłem", dzięki mapom lidar, nieznane dotąd WKZ grodzisko nad Trześniowem. Niedawno w podobny sposób archeolog z muzeum w Trzebnicy Piotr Szmyd odnalazł grodzisko na południe od wsi Kozłówek. Nad dołami sanocko - jasielskimi istnieje zresztą uporządkowana sieć grodzisk, świadcząca o bujnej przeszłości tych ziem. Pozdrawiam entuzjastów tematu.

Stanisław Kucharzyk pisze...

Rozumiem, że odwiedziny na Baiłej Górze wiązały się z poszukiwaniami kłokoczki?

Stanisław Kucharzyk pisze...

Generalnie jeśli chodzi o grodziska to te na terenach bezleśnych są zwykle od wieków znane i zauważane, ale te w lasach to już różnie bywa. Trzeba było mieć super oko aby to grodzisko nad Trześniowem wypatrzeć na lidarze - gratuluję! To w Kozłówku z kolei bardzo wyraźne aż dziw, że do tej pory schowane. Sam też się pochwalę, że znalazłem na NMT grodzisko spoza oficjalnego rejestru - Styr - Zamczysko czy grodzisko?

Beskidnick pisze...

Świetny materiał - faktycznie jest o czym myśleć.
Taka prośba - o oznaczanie linków "otwórz w nowej karcie" - to znacznie ułatwia czytanie i nie trzeba kilka razy przewijać tekstu, by wrócić

Stanisław Kucharzyk pisze...

Dzięki za uwagę w tym artykule poprawiłem, na przyszłość będę pamiętał.

Anonimowy pisze...

"To tutaj odkryto fundamenty dwóch cerkwi, starszej i młodszej oraz towarzyszącego im cmentarzyska, a także średniowieczne relikwiarze w kształcie krzyża tzw. enkolpiony."

Było to odkrycie sensacyjne. W jednym z owych enkolpionów ( relikwiarzy) znajdował się fragment żelazistego meteorytu, najpewniej uchodzący za jakąś relikwię. W momencie odkrycia ów enkolpion ze swą zawartością sprawił wielką konfuzje archeologom. Czy już postawiono jakieś pewniejsze tezy na temat jego pochodzenia, przeznaczenia...?
Warto także dodać, iż prócz owych enkolpionów znaleziono szereg innych artefaktów jednoznacznie związanych z cywilizacją bizantyńsko - ruską, co miało/ma także pewien wydźwięk natury polityczno - historycznej - zważywszy na lokalizację Trepczy.


Pozdrawiam i zdrowia życzę,

Artur Ziaja

Maria z Pogórza Przemyskiego pisze...

Gdzieś tam przed laty Witek mój nadzorował prace przy osuwiskach drogowych, opowiadał mi o tych grodziskach:-)

Stanisław Kucharzyk pisze...

Z tego co wyczytałem w nowszych publikacjach to tajemnicza relikwia okazała się jednak obrobionym fragmentem skupienia igiełkowatego hematytu klik . Enkolpiony spełniały chyba rolę podobną do dzisiejszych krzyżyków i łańcuszków noszonych na szyi. Były chyba dość powszechne jeśli w samej Trepczy znaleziono ich aż siedem. Co do związków znalezisk w Trepczy z cywilizacją bizantyńsko - ruską to chyba nic specjalnie zaskakującego skoro od dawna przyjmowano, że przed XIV wiekiem to Wisłok na południe od Rzeszowa stanowił granicę Rusi?

Stanisław Kucharzyk pisze...

Miło Was słyszeć znowu :-)

Maciej Majewski pisze...

Jak potoczyła się sprawa domniemanego grodziska koło Styru? Udało się znaleźć jakieś źródła potwierdzające hipotezę? Czy sprawa pozostaje otwarta, min. dla rozwiniętych badań archeologicznych? Miejsce wygląda bardzo obiecująco.

Stanisław Kucharzyk pisze...

Nic więcej mi nie wiadomo, tyle ostatnio tych odkryć lidarowych, że archeolodzy będą mieć zajęcie przez dziesiątki lista. A na razie mają archeologiczne badania ratunkowe przy różnych inwestycjach