Strony

niedziela, 11 grudnia 2011

Jostein Gaarder

Tajemnica Świąt Bożego Narodzenia
Święta Bożego Narodzenia zaczęły się w tym roku wcześnie, chyba nawet parę dni wcześniej niż w roku ubiegłym. Jakoś tak zaraz po Wszystkich Świętych w naszej telewizji pojawiły się pierwsze świąteczne reklamy, a sklepy w większych miastach pośpieszyły z odpowiednim wystrojem wnętrz. Zaczął się czas oczekiwania... Czas oczekiwania na klientów. 
Prawa rynku, powszechna komercjalizacja - długo by jeszcze można narzekać, tylko czy warto? Może spróbujmy od tego uciec, przynajmniej na chwilę uciec od tego pseudoświątecznego zgiełku i spróbujmy odkryć prawdziwy sens Świąt. Tak jak baranek-zabawka z powieści Josteina Gaardera "Tajemnica Świąt Bożego Narodzenia", który "uciekł z działu zabawek w domu towarowym, bo nie miał już siły wysłuchiwać brzęku aparatów kasowych i towarzyszącej zakupom paplaniny". Baranek wraz pasterzami, aniołami, mędrcami i małą dziewczynką Elisabet zmierza do Betlejem, aby tam spotkać się z Tajemnicą. Pielgrzymi biegną poprzez całą Europę z Norwegii do Judei. Podróżują także w czasie: rozpoczynając swą podróż w 1948 roku, a kończąc ją w dniu narodzin Jezusa Chrystusa. Niezwykła podróż i niezwykła książka, która wciąga do lektury nie tylko dzieci, ale i ich rodziców. Odbywa się w rytmie wyznaczonym przez popularny w krajach zachodnich "kalendarz adwentowy" gdzie w każdym dniu-okienku kryje się kolejny odcinek opowieści. Czyta go współczesny nam norweski chłopiec Joachim, codziennie poznając dalszy ciąg wędrówki. Podróż trwa więc 24 grudniowe dni. Z tylu też rozdziałów składa się książka, zapraszając do tego, aby również codziennie, wraz z dziećmi, poświęcić chwilę czasu na tę lekturę. Znajdziemy tu na pewno dobry warsztat pisarski, nutkę przyciągającej dzieci tajemniczości i bajkowości oraz sporo lekkostrawnych informacji o historii mijanych krajów i miast. Znajdziemy tu także zaproszenie do odkrywania prawdziwej tajemnicy Świąt Bożego Narodzenia. Książka może nam w tym pomóc przypominając, że "słuszne poglądy nic nie są warte, jeśli nie przejawiają się w niesieniu pomocy bliźnim". 
Jej autorem jest Jostein Gaarder jeden z najbardziej popularnych współczesnych skandynawskich pisarzy. Pierwszą jego słynną powieścią, która ukazała się już w 45 językach jest "Świat Zofii". Inne jego książki to "Żabi zamek", "Jest tu kto?", "Przepowiednia dżokera". W jednym z wywiadów Gaarder stwierdza: "Gdy ktoś pyta mnie, co rodzice mogą uczynić dla dobrego wykształcenie swoich dzieci odpowiadam im, że najważniejsza rzecz to czytać im. Czytanie otwiera okno na świat. Współczesna generacja dzieci jest uboższa, ponieważ mniej czasu spędza z rodzicami."
Pomóżmy naszym dzieciom odkryć Tajemnicę Świąt Bożego Narodzenia i spróbujmy sami ją odnaleźć. W przedświątecznym zabieganiu poświęćmy chwilę czasu dla nich i dla siebie. Nie musimy sięgać po tę, czy inną książkę. Znajdźmy chwilę czasu na rozmowę, spróbujmy poukładać to, co już dawno się między nami rozsypało. Wstańmy rankiem i idźmy wspólnie do kościoła na roraty, pomódlmy się razem - tak aby w wigilię nie tylko zwierzęta i telewizor przemówiły ludzkim głosem. I niech będzie tak jak w książce:
"Nad grotą mruga gwiazda. W środku nowo narodzonego owija się w pieluszki i kładzie żłobie. 
I spotyka się niebo z ziemią. Dziecko jest iskrą ogromnego niebieskiego ogniska."

Brak komentarzy: