Skała, miasteczko w powiecie borszczowskim nad Zbruczem. Starożytny, królewski zamek w ruinach, których znaczne resztki świadczą, że różne jego części z różnych pochodzą epok. Leży po stronie półn.-wschód. miasteczka na cyplu wyniosłego i spadzistego brzegu Zbrucza, dostępnego jedynie od południa. Z tej strony zamykał go przekop i mur warowny, z wyniosłą, półokrągłą basztą w środku, obok zaś była brama wjazdowa. Mur ten łączył się z obu stron z dwoma dalszemi murami, które biegnąc wzdłuż przepaścistych krawędzi, zamykały razem nieregularny trójkąt í na cyplu schodziły się w narożniku, wzmocnionym przodową basztą.
W środku tych starych obwarowań wznosi się ruina znacznie młodszego budynku mieszkalnego, zwróconego frontem ku południowi. Tworzy on prostokątny, piętrowy gmach, zbudowany z kamienia łamanego a podwójnem szeregu ubikacyj. Architektoniczne, ciosowe obramienia okien i drzwi, częściowo zachowały się dobrze. Ściany silnie poszczerbione, sklepienia w większej części zawalone. Pod gmachem piwnice o dwu kondygnacjach.
O zamku skalskim wspominają źródła już z końcem XW wieku. Założyli go niewątpliwie Korjatowicze, pierwsi organizatorowie Podola. Od pierwszej też chwili, zaliczając się do najważniejszych zamków podolskich, długo chlubną odgrywał rolę. W połowie XVI w. Lanckorońscy, na miejscu dawnego, w r. 1538 przez Wołochów zniszczonego zamku, zbudowali nowy. Dzięki warownemu położeniu i środkom obronnym, nie jednemu oparł się on najazdowi.
W środku tych starych obwarowań wznosi się ruina znacznie młodszego budynku mieszkalnego, zwróconego frontem ku południowi. Tworzy on prostokątny, piętrowy gmach, zbudowany z kamienia łamanego a podwójnem szeregu ubikacyj. Architektoniczne, ciosowe obramienia okien i drzwi, częściowo zachowały się dobrze. Ściany silnie poszczerbione, sklepienia w większej części zawalone. Pod gmachem piwnice o dwu kondygnacjach.
O zamku skalskim wspominają źródła już z końcem XW wieku. Założyli go niewątpliwie Korjatowicze, pierwsi organizatorowie Podola. Od pierwszej też chwili, zaliczając się do najważniejszych zamków podolskich, długo chlubną odgrywał rolę. W połowie XVI w. Lanckorońscy, na miejscu dawnego, w r. 1538 przez Wołochów zniszczonego zamku, zbudowali nowy. Dzięki warownemu położeniu i środkom obronnym, nie jednemu oparł się on najazdowi.
W wojnach kozackich uległ zniszczeniu, zwłaszcza w r. 1651. W r. 1657 Rakoczy, ks. siedmiogrodzki, obsadził go chwilowo. Lustracja z 1665 mówi o nim, że jest, „na skale wymurowany, w około murem obwiedziony, ale spustoszał”. W wojnach tureckich przechodził z rąk do rąk. W połowie XVIII w. Adam Tarło, starosta skalski, w obrębie starej warowni, wybudował stylowy pałac, lecz ten wkrótce wskutek pioruna spalił się i nie podniósł się więcej. Pojęcie o jego wyglądzie dają dziś jego resztki. W latach następnych mury zamkowe rozbierane na materjał, rychło zamieniły ten zabytek w ruinę, której stan staje się coraz gorszym.
źródło tekstu: Przeszłość i zabytki województwa tarnopolskiego – Janusz, Bohdan
Na koniec wspominany w tytule głodek, a konkretnie głodek żółty, który ulubił sobie mury zamkowe w Skale Podolskiej. Drobna roślinka o okazałych eliptycznych łuszczynach. Występuje na terenach piaszczystych, skałach, murach i stąd może wywodzi się jego nazwa. Ubogie siedliska wskazują na raczej "głodne", mało urodzajne tereny. W Polsce występuje na kilku stanowiskach w południowej części kraju. Jeszcze ciekawszą nazwę - "głodową" do kwadratu, ma jego krewniak tatrzański i skalniakowy głodek mrzygłód.
źródło tekstu: Przeszłość i zabytki województwa tarnopolskiego – Janusz, Bohdan
Na koniec wspominany w tytule głodek, a konkretnie głodek żółty, który ulubił sobie mury zamkowe w Skale Podolskiej. Drobna roślinka o okazałych eliptycznych łuszczynach. Występuje na terenach piaszczystych, skałach, murach i stąd może wywodzi się jego nazwa. Ubogie siedliska wskazują na raczej "głodne", mało urodzajne tereny. W Polsce występuje na kilku stanowiskach w południowej części kraju. Jeszcze ciekawszą nazwę - "głodową" do kwadratu, ma jego krewniak tatrzański i skalniakowy głodek mrzygłód.
Ba, rozbieranie Zamków na budulec to zdaje się zwyczaj powszechny wśród Słowian naszej szerokości geograficznej. Fajnie, jeśli się cokolwiek ostało.
OdpowiedzUsuńW Wielopolu Skrzyńskim np. nie zostało po Zamku literalnie NIC. Nawet fundamenty żydzi na końcu z ziemi wybrali.
Myślisz, że może to być znakiem wrodzonego, podświadomego pacyfizmu i gospodarności?
Pzdr.
Żydów czy Słowian? ;-) Tak czy siak macie rację - z cegieł czudeckiego zamku wybudowano kościół.
OdpowiedzUsuńA co dzisiaj za różnica? :DDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńA tak nieco poważniej to jakiś czas temu czytaliśmy coś o wykopkach archeologicznych na wzgórzu w Czudcu i zdaje się, jakieś cenne kafle, czy cóś podobnego wykopano?
Pzdr.
Faktycznie wykopano
OdpowiedzUsuńhttp://skarbypodkarpackie.pl/pl/info-skarby/art84,archeologiczne-odkrycia-czudeckie-wzgorze-odslania-tajemnice.html
http://podkarpackie.regiopedia.pl/zdjecie/sredniowieczny-kafel-z-rycerzem-na-koniu-46862 (i nie tylko ).
Prace wykopaliskowe prowadzono przez dwa sezony (bodajże 2007 i 2008 rok)
Potem żeby nie niszczało wszystko zabezpieczono (to znaczy zasypano z powrotem ziemią). Może kiedyś ktoś pokusi się o ekspozycję. Dziś na powierzchni nie wiele widać oprócz zarysów murów - pozostaje tylko wyobraźnia http://napogorzu.blogspot.com/2011/06/dziadkowa-opowiesc-o-czudcu.html
Dzięki.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Niesamowite, wyrastają te ruiny prosto z trawy, pozostałości ozdób wykutych w kamieniu, jakieś sklepienia oparte na słupach, wszystko robi ogromne wrażenie, może nawet bardziej, niż wywoskowane wnętrza, wyobraźnia dopracowuje resztę; czy głodka można szukać i u nas? pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Mario za miłe odwiedziny. Głodek u nas też rośnie, ale jest rzadki.
OdpowiedzUsuń